Dwa miesiące temu podjęliśmy decyzję o kupnie mieszkania. Żeby zaznajomić się z ofertą banków, wybraliśmy się do open w gorzowie. Konsultantka była bardzo miła, wręcz urocza, sprawiała wrażenie niezwykle profesjonalnej i co najważniejsze- uczciwej. Ponieważ od lat jesteśmy klientami PKO BP spytaliśmy, czy ma on korzystną ofertę- usłyszeliśmy, że wręcz przeciwnie, że to najgorsza i najdroższa oferta pod każdym względem. Jako trzy najlepsze przedstawiono nam PKO SA, getin i boś. Oprócz tego miła pani odradziła nam stanowczo raty malejące jako niekorzystne. I pewnie byśmy wybrali to PKO SA, gdyby coś mnie nie podkusiło i nie zaczęłam osobiście chodzić po bankach. Jedynie na ofercie w PKO SA nie stracilibyśmy wiele w porównaniu z bp. Wytłumaczyłam to sobie jednak nie jej złą wolą tylko możliwością, że załatwiając kredyt przez open można uzyskać jakieś preferencyjne warunki, więc znów skontaktowaliśmy się z uroczą konsultantką- przedstawiła nam oferty identyczne jak te, które dostałam w bankach. Zaczęła też przekonywać mnie, że mimo wszystko one właśnie są dla nas najlepsze. Naprawdę to było obrażliwe dla mojej inteligencji, bo umiem liczyć. W "najgorszym" PKO BP dostałam czytelną ofertę- jeśli jakikolwiek bank da nam lepszą ofertę, oni przedstawią korzystniejszą lub w najgorszym wypadku taką samą. Słowa dotrzymali i jesteśmy już właścicielami nowego mieszkania. Ale historia z panią konsultantką na tym się nie skończyła- po miesiącu naszego milczenia zadzwoniła do mnie z pytaniem, dlaczego się nie zjawiamy podpisać z nią umowy. Kiedy wyjaśniłam jej powód, zaczęła mnie wyzywać i straszyć, że postara się, żebyśmy już nigdy nie dostali żadnego kredytu.rnDlatego właśnie jestem zniesmaczona open finance, choć rozumiem, że być może to tylko jeden negatywny przypadek
Sobota 23 marzec 2013 10:23 | wojtek | grudziadz
miałem identycznie bardzo niska zdolnosc-polecali mi konto oszczednosciowe zeby poprawic wizerunek dla analityka-u nich wart wziasc tylko ulotki-najwieksze prowizje maja w getin nobl bank